Artur Szalpuk: “I co z tego, że był hit kolejki…”
W ten weekend największą popularnością wśród kibiców cieszył się mecz pomiędzy PGE Skrą Bełchatów, a Asseco Resovią Rzezów. Mimo, iż to dopiero początek sezonu, spotkanie rozegrane było na bardzo wysokim poziomie.
Mówili też o tym zawodnicy zarówno z bełchatowskiego, jak i rzeszowskiego klubu.
"Obojętnie kto komu kibicuje to ten mecz dało się oglądać" – przyznał Fabian Drzyzga.
Rozgrywający Wicemistrza Polski podkreślił, iż najważniejsze, że drużyna dobrze reagowała na to, co działo się na parkiecie. Oczywiście, zwycięstwo to jest dużym powód do radości, ale jeszcze bardziej zadowala podstawa Asseco Resovii Rzeszów.
"Czasami było przyspieszenie, czasem więcej agrecji, czasem wyłączenie się od meczu nawet. Bardzo się cieszę, że tak to dzisiaj wyglądało." – chwalił swój zespół Drzyzga.
W innym humorze byli zawodnicy PGE Skry Bełchatów. Artur Szalpuk wprost przyznał, że zespół nie jest zadowolony z tego meczu. Być może po wygranym meczu z Mistrzem Polski – ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle mieli duże nadzieje na wygraną również z Asseco Resovią. A co powiedzieli po porażce?
Co z tego, że był hit kolejki, jak jesteśmy bez punktów. – skomentował młody przyjmujący.
Zdaniem Karola Kłosa, bełchatowianie zaprzepaścili swoją szansę w pierwszym secie, gdzie mieli wysokie prowadzenie, a nie udało im się doprowadzić do zwycięstwa. Dodatkowo pochwalił też zagrywkę rywali, która sprawiła im kłopot. Chłodną głowę zachowuje Mariusz Wlazły, którzy przyznał, iż mimo zespół nie jest zadowolony z wyniku to jest to dopiero trzecia kolejka.
Pod kątem widowiska był to na pewno udany mecz. – zakończył kapitan bełchatowian.
źródło: siatkarskaliga.tv
