#PodbićEuropę: Dominik Witczak o meczu z Zenitem i walce o brąz
Wczoraj niestety Asseco Resovia Rzeszów uległa w czterech setach Zenitowi Kazań. Rewanż zatem za finał poprzedniej edycji się nie udał. Rzeszowianie jednak nie mają się czego wstydzić a w niedzielę będą bić się o każdą piłką, jak zapewnił zaraz po pierwszym półfinale Final Four atakujący Resovii, Dominik Witczak.
Dominik Witczak podkreślił wielką wolę walki rzeszowian przed wczorajszym meczem z Zenitem Kazań. Jego zdaniem dwie pierwsze odsłony meczu przebiegały tak jak sobie życzyła Resovia. Więcej zimnej krwi w niezwykle istotnej końcówce drugiej partii zachowali jednak goście z Rosji. Przyjezdni bez skrupułów wykorzystywali każdy moment słabszej gry podopiecznych Andrzeja Kowala.
Atakujący Resovii pochwalił świetną zmianę Igora Kobzara. Po wejściu tego rozgrywającego na boisku gra zawodników z Kazania stała się dużo bardziej zróżnicowana pod względem ataku i z pewnością utrudniła znacząco zadanie rzeszowskim blokującym.
Myślę, że nasi przeciwnicy poprawili swoją grę, a my mieliśmy 2-3 szanse w końcówkach i z takim zespołem trzeba je wykorzystać. Nie można sobie pozwolić na jedną pomyłkę.- zaznaczył ponownie Witczak.
Dominik Witczak zapowiedział, że Resoviacy z zainteresowaniem będą śledzić kolejny mecz. Ze śmiechem dodał, że w walce o brąz na pewno jego zespół spotka się z włoską drużyną. Nie typował jednak kto będzie ich niedzielnym rywalem. Cieszył się z tego, iż rzeszowianie będą mieć odrobinę więcej czasu na regenerację niż ich kolejny przeciwnik. Gospodarze turnieju staną zmotywowani do starcia o brąz Ligi Mistrzów. Witczak podkreślił ogromną wartość medalu najważniejszych klubowych rozgrywek siatkarzy. Stwierdził, że jego zespół nie ma się czego wstydzić po swoim sobotnim występie i wyraził nadzieję, że to oni zdobędą upragniony medal.
źródło: pzps.pl
