Marcin Możdżonek: Za wszelką cenę chcemy utrzymać drugie miejsce
W ramach 27. kolejki Asseco Resovia Rzeszów udała się w podróż do Bielska-Białej, gdzie zmierzyła się z miejscowym BBTSem. Pojedynek bielsko-rzeszowski został sfinalizowany w trzech setach na korzyść podopiecznych trenera Andrzeja Kowala, którzy tym samym umocnili się na pozycji wicelidera fazy zasadniczej PlusLigi. Rzeszowanie przyznali, że cieszą się z zajmowanego aktualnie miejsca i będą walczyć o jego utrzymanie.
W pierwszej rundzie fazy zasadniczej Asseco Resovia Rzeszów podzieliła się punktami z BBTSem Bielsko-Biała. Jednak rzeszowscy siatkarze zdążyli już zapomnieć o przebiegu tamtego spotkania. Do sobotniego meczu przystąpili w roli faworytów i znakomicie się z niej wywiązali. – Oczywiście wiedzieliśmy, że Bielsko stać na zagranie bardzo dobrej siatkówki. Natomiast z drugiej strony wiedzieliśmy też, że jeśli my utrzymamy poziom swojej gry, najlepszej siatkówki, jaką dzisiaj pokazaliśmy, to wywieziemy stąd trzy punkty. Grając szybko, bezboleśnie i swobodnie, co miało dzisiaj miejsce – powiedział Marcin Możdżonek. Środkowy drużyny z Podkarpacia stwierdził, że elementem, który w największym stopniu zadecydował o końcowym wyniku pojedynku z bielszczanami była zagrywka. – Odrzuciliśmy przeciwników od siatki i nie mieli już argumentów, żeby z nami walczyć. Oczywiście pojedynczymi akcjami próbowali, ale suma sumarum nasza zagrywka przyniosła dzisiaj oczekiwany rezultat – dodał 32-letni zawodnik.
Rzeszowscy siatkarze cieszą się z drugiego miejsca, które aktualnie zajmują w plusligowej tabeli i zapowiadają, że będą walczyć o jego utrzymanie. – Za wszelką cenę chcemy utrzymać drugie miejsce, aby mieć bardziej komfortową sytuację podczas fazy play-off. Skupiamy się tylko na swojej grze i czekamy na przeciwnika – skomentował Marcin Możdżonek. W najbliższą środę podopieczni trenera Andrzeja Kowala rozpoczną rywalizację z Azimutem Modena w ramach I rundy play-off Ligi Mistrzów, więc teraz w głównej mierze koncetrują się na tym spotkaniu. – Cieszymy się z wywalczonego kompletu punktów. Wszystko poszło zgodnie z planem. Na razie nie myślimy o kolejnych plusligowych meczach. Skupiamy się przede wszystkim na meczu Ligi Mistrzów. Wracamy do Rzeszowa i od razu rozpoczynamy przygotowania do środowego pojedynku z Azimutem Modena – powiedział Bartłomiej Lemański.
źródło: informacja własna / fot. Paulina Orszak (VOLLEYWORLD)