#ZParkietówLŚ: Podsumowanie zmagań dywizji I (15-18.06)

 

Ostatni weekend fazy interkontynentalnej pierwszej dywizji Ligi Światowej potrwał aż cztery dni. Dwanaście drużyn rozpoczęło rywalizację w czwartek, 15 czerwca, a zakończyło w niedzielę, 18 czerwca. Zapraszamy do zapoznania się z wynikami.

 

GRUPA G1 (Cordoba, Argentyna)

PIĄTEK (16.06)

Brazylia – Bułgaria 3:0 (25:15, 25:19, 25:22)

Argentyna – Serbia 2:3 (22:25, 25:19, 22:25, 30:28, 12:15)

SOBOTA (17.06)

Bułgaria – Serbia 3:2 (25:18, 20:25, 25:23, 24:26, 15:12)

Argentyna – Brazylia 3:1 (19:25, 25:21, 25:22, 25:19)

NIEDZIELA (18.06)

Serbia – Brazylia 1:3 (22:25, 16:25, 25:17, 23:25)

Argentyna – Bułgaria 3:1 (25:16, 25:21, 23:25, 25:19)

 

GRUPA H1 (Katowice/Łódź, Polska)

CZWARTEK (15.06)

Iran – USA 0:3 (17:25, 22:25, 28:30)

Polska – Rosja 0:3 (22:25, 17:25, 21:25)

SOBOTA (17.06)

USA – Rosja 2:3 (29:31, 25:17, 19:25, 29:27, 13:15)

Polska – Iran 3:0 (25:17, 25:18, 25:22)

NIEDZIELA (18.06)

Rosja – Iran 3:0 (26:24, 25:18, 25:18)

Polska – USA 1:3 (31:29, 17:25, 25:27, 20:25)

 

GRUPA I1 (Antwerpia, Belgia)

PIĄTEK (16.06)

Włochy – Francja 3:2 (20:25, 25:21, 24:26, 25:20, 16:14)

Belgia – Kanada 2:3 (23:25, 13:25, 26:24, 25:22, 10:15)

SOBOTA (17.06)

Francja – Kanada 3:0 (15:16, 25:15, 25:21)

Włochy – Belgia 1:3 (22:25, 24:26, 27:25, 16:25)

NIEDZIELA (18.06)

Kanada – Włochy 3:1 (20:25, 25:22, 25:14, 25:22)

Belgia – Francja 0:3 (21:25, 16:25, 16:25)

 

Źródło: fivb.com 

Kinga Kembrowska

Kinga Kembrowska

Na co dzień studiuję prawo i mieszkam w Warszawie, ale gdy tylko mam okazję jeżdżę po całej Polsce (a ostatnio także za granicę) na mecze. Moja miłość do siatkówki za kilka miesięcy osiągnie pełnoletniość - do dziś pamiętam pierwszy obejrzany z tatą mecz. Od kilku lat oglądanie spotkań na żywo jest dla mnie równoznaczne z robieniem zdjęć, bo nie ma nic lepszego od uchwycenia na zdjęciach tych pięknych akcji i emocji zawodników. Pozwala mi to połączyć dwie największe pasje - siatkówkę oraz fotografię. Poza Polakami najbardziej zawsze kibicuję Amerykanom i Kanadyjczykom. W VOLLEYWORLD jestem od samego początku i była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Bez tego prawdopodobnie nie przeżyłabym wielu przygód (i mam nadzieję, że wiele jeszcze przede mną) i nie poznałabym wielu niesamowitych osób.

Dodaj komentarz