#WisienkaNaTorcie: Nadchodzi nowe

Siatkówka jest jak wisienka na torcie – trzeba umieć się nią delektować. Dziś o nowym siatkarskim pokoleniu, które nadchodzi wielkimi krokami.

 

Rok temu oficjalnie z kadrą pożegnał się Guma. Kilka tygodni temu karierę zakończył Winiar, a za kilka dni to samo zrobi Igła. Takie wydarzenia wywołują wisienkowe refleksje – jak przyzwyczaić się do tego nowego, kiedy miłość do siatkówki zaszczepili w Tobie ci, którzy teraz wieszają buty na kołku?

Coś się kończy i na to trzeba być przygotowanym, a pocieszające jest, że szansa na nowe i też dobre jest. Ale czegoś zawsze brakuje… 

Nasi siatkarze dbają o to, by mieć godne zastępstwo. I tak Guma symbolicznie na boisko wpuścił swoją córkę w Katowicach, Michał Kubiak jest tatą uroczej Poli, Wiśnia, Kosa i Rafał Buszek również chwalą się ślicznymi bobasami, a na świat niedługo przyjdą pociechy Cichego Pita i Zatora. Prawdziwy siatkarski baby boom!

Przy okazji tego nie sposób nie wspomnieć o najnowszym członku – a raczej członkini – siatkarskiej rodziny. Kilka dni temu do #volleyfamily dołączyła…córeczka Wilfredo Leona! Maleństwo witamy na świecie wisienkowo, a świeżo upieczonemu tacie Wisienka życzy, by kiedyś córcia mogła mu kibicować z trybun…w biało-czerwonej koszulce. 

Skoro już o kadrze mowa, kto widział naszą osiemnastkę na Ligę Światową? Nowy trener niby chciał postawić na młodych, ale Wisience paru nazwisk tam brakuje, a parę chciałaby wymienić. Ale to chyba jak każdy. Co będzie? Pożyjemy, zobaczymy. W końcu, jak to kiedyś ktoś powiedział, o trenerze świadczy wynik. I oby w tym roku na naszym koncie zapisał się kolejny medal.

Wisienka

Wisienka

Siatkówka jest jak wisienka na torcie - trzeba się nią delektować. To właśnie zdanie jest główną maksymą Wisienki, która w swoim cyklu - Wisienka Na Torcie - przedstawia tę uwielbianą przez nas dyscyplinę od nieco luźniejszej strony. Redakcyjna miłośniczka #TeamUSA, kawy ze Starbucksa i śpiewu Maxa Holta.

Dodaj komentarz