Co słychać u Michała Winiarskiego?

WiniarPrzyjmujący jest jednym z zawodników, którzy jeszcze cztery lata temu byli pierwszoplanowymi graczami reprezentacji, a teraz swoją uwagę skupią jedynie na rozgrywkach klubowych. 

Michał Winiarski zmagał się z kontuzją pleców, z którymi od paru ładnych lat ma problemy, jednak jak mówi w chwili obecnej nie skarży się na żadne bóle, co jest dla niego powodem do radości przed sezonem w Polsce.

Przyjmujący przez ostatni okres musiał trenować sam żeby wzmocnić mięśnie kręgosłupa, więc teraz, gdy ma już okazję poodbijać piłkę z kolegami jest bardzo podekscytowany. ” – W domu nie mogłem doczekać się poniedziałku, kiedy zaczynaliśmy zajęcia.” – przyznał zawodnik.

Winiarski bardzo optymistycznie patrzy w przyszłość ze względu na to, iż zabieg pleców przebiegł bez zarzutów, jednak jak wspomniał nie można popadać w huraoptymizm, ponieważ to jest sport i wszystko może się wydarzyć. Mimo to z medycznego punktu widzenia jest on gotowy do gry.

A grać będzie miał z kim. A może nawet bardziej rywalizować o granie, czyli miejsce w pierwszej szóstce. Teraz w PGE Skrze Bełchatów oprócz Michała zagrają również Nikolay Penchev, Artur Szalpuk i Bartosz Bednorz. Są to może mniej doświadczeni, ale bardzo młodzi, pełni zaangażowania i utalentowani zawodnicy. ” – Konkurencja u nas zawsze była duża. W zeszłym sezonie byli przecież Facundo Conte czy Nico Marechal. Z rywalizacji trzeba się cieszyć. Bardzo ważny jest szeroki i skład i możliwość rotacji, ponieważ sezon jest długi i ciężki, a przecież liga została powiększona. Grania będzie dwa razy więcej, więc im nas jest więcej, tym lepiej.” – skomentował Michał Winiarski.

Jeśli chodzi o Igrzyska Olimpijskie przyjmujący nie ma swojego faworyta. Twierdzi, że Igrzyska  są tak specyficznym turniejem, że nie powinno się wskazywać drużyn, które wygrają. Już po pierwszym dniu było widać, że te zawody są nieobliczalne.

Winiarski przyznaje, że najtrudniejszy mecz to ćwierćfinał, ponieważ gdy go wygrasz jesteś już w strefie medalowej. A dostanie się do tej fazy turnieju pomoże polskiej reprezentacji ich najmocniejsza strona.  “- Widać, że chłopaki stanowią kolektyw. Poza tym mamy wyrównaną 12, a kilku chłopaków, mimo młodego wieku, jest już doświadczonych. Jeśli nakręcimy się i unikniemy głupich kontuzji, mogących pokrzyżować plany, wierzę, że awansujemy do czwórki, a potem zobaczymy…” – zakończył Michał Winiarski.

źródło: sport.pl

 

Patrycja Skalska

Patrycja Skalska

Jestem zwykłą polską nastolatką po uszy zakochaną w sporcie, a przede wszystkim siatkówce. Jedną z moich większych pasji jest fotografia. Uwielbiam pokazywać kibicom mecze moimi oczami. Moim największym sukcesem jest to, iż prowadzę Oficjalny Fan Page Piotra Nowakowskiego na facebooku :) Moje główne motto życiowe brzmi "nie ma rzeczy niemożliwych"

Dodaj komentarz