Przedmeczowa rozgrzewka #70: Jakub Radomski

 

Bohaterem kolejnej Przedmeczowej rozgrzewki jest przyjmujący, wychowanek warszawskiego Metra. Początkowo występował na środku, jednak w 2005 roku został przesunięty na przyjęcie. W barwach Metra zdobył wicemistrzostwo i mistrzostwo Polski kadetów, a także brązowy medal mistrzostw Polski juniorów. Równolegle w latach 2005-2007 grał w drugoligowej Legii Warszawa, co było jego debiutem w seniorskiej siatkówce. Pełnił również funkcję kapitana drużyny. W 2007 roku z Legii przeniósł się do plusligowej AZS Politechniki Warszawskiej. Znalazł się również w składzie Czarnych Radom, którzy jako pierwszoligowy beniaminek zawładnęli plusligowym zapleczem i wywalczyli awans do siatkarskiej ekstraklasy. Po kolejnej, trzyletniej grze w stołecznej Politechnice, w 2016 roku przeniósł się do Szwajcarii. Dwa sezony w Volley Nafels przyniosły mu dwa wicemistrzostwa Szwajcarii. Po roku spędzonym w VBC Uni Bern, w 2019 roku podjął decyzję o zakończeniu kariery sportowej. Nie na długo, bo już rok później zdecydował o powrocie z siatkarskiej emerytury. Dzięki czemu w tym sezonie reprezentuje barwy szwajcarskiego klubu Traktor Basel. W naszym cyklu czas na rozgrzewkę Jakuba Radomskiego!

ROZCIĄGANIE:

Siatkówka to: może piłka ręczna? 😉
Przełomowy moment w mojej karierze: wyjazd za granicę.
Najzabawniejsza sytuacja z kibicami: nie przypominam sobie
Gdybym nie został siatkarzem: to nie poznałbym wielu fantastycznych ludzi.
Najbardziej cenię sobie: uczciwość.
Nigdy nie zapomnę: jazdy na rowerze
Miejsce, które chciałbym zobaczyć: wszystkie! 😀
Trzy rzeczy, które zabrałbym na bezludną wyspę:  telefon, kubełek prądu i Internetu.
Wolny czas poświęcam na: wszystko na co nie miałem czasu.
Trzy słowa, które opisują mnie najlepiej: niech, ktośinny, mnieopisze.
Coś, co chciałbym w sobie zmienić: mniej się przejmować.
Coś, czego nie umiem, a zawsze chciałem się nauczyć: żonglować 4 piłeczkami 🙂
Nigdy nie zdecydowałbym się na: zrezygnowanie z czekolady.
Najfajniejsze wspomnienie z dzieciństwa: rodzinne wyjazdy nad polskie morze.
Jedno życzenie do złotej rybki: oczyść naszą planetę


ODBIJANIE W PARACH:

pobudka skoro świt czy spanie do południa? zazwyczaj skoro świt, ale bywa też że lubię pospać dłużej 🙂
zawsze przed czasem czy modnie spóźniony? zawsze przed czasem
co najpierw ląduje w Twojej misce: płatki czy mleko? płatki
sernik czy szarlotka? trudne pytanie, ale chyba sernik
kakao czy gorąca czekolada? gorąca czekolada
książka czy Netflix? ostatnio Netflix
Perfekcyjny Pan Domu czy Geniusz Panujący nad Chaosem? gdzieś pomiędzy 😉
czas rozstrzygnąć definitywnie odwieczny “konflikt” – wyjście z domu: na dwór czy na pole? na dwór
spacer czy przejażdżka rowerowa? spacer
bryza nad Bałtykiem czy halny w Tatrach? też niełatwe ale jednak bryza 😉
all inclusive w ciepłych krajach czy obóz przetrwania w Bieszczadach? obóz przetrwania w ciepłych krajach 😀
domówka czy impreza na mieście? impreza za mieście
muzyka relaksacyjna czy mocne brzmienia? zależy od nastroju
krawat czy muszka? muszka
cabrio czy van? van

fot. Aleksandra Jastrzębska

Anna Węglicka

Anna Węglicka

Pochodzę z Przasnysza, jednak od wielu lat mieszkam w Warszawie, gdzie pracuję i... narzekam na niedosyt siatkarskich wydarzeń ;) Pasją do siatkówki zaraził mnie mój Dziadek. W tej dyscyplinie sportu najbardziej interesuje mnie historia reprezentacji Polski. Nie wyobrażam sobie też, by po meczu nie zajrzeć w "cyferki", czyli statystyki z rozegranego spotkania. Na co dzień nie potrafiłabym funkcjonować bez przyjaciół, muzyki, dobrej książki czytanej wieczorem i kawy ;) Z VOLLEYWORLDem związana jestem od jego powstania. I chociaż początkowo byłam dość sceptycznie nastawiona do tego pomysłu, teraz przyznaję, że była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu :)