NORCECA: Kanada i USA z kwalifikacją do Pucharu Świata

Logo-NorcecaW dniach 21-23 w Detroit odbyły się kwalifikacje strefy NORCECA do Pucharu Świata, który we wrześniu rozegrany zostanie w Japonii. W turnieju udział wzięły reprezentacji USA, Kanady, Kuby oraz Meksyku.

Spośród czterech najlepszych drużyn Ameryki Północnej, Centralnej i Rejonu Karaibów dwie, które najlepiej zaprezentują się w Detroit, pojada na Puchar Świata, a ten będzie pierwszą możliwością do uzyskania kwalifikacji olimpijskiej.

Pierwszego dnia kwalifikacji na przeciwko siebie stanęły reprezentacje Kanady i Kuby, a także USA i Meksyku. Kanadyjczycy już dwukrotnie w tym sezonie (w ramach Ligi Światowej) zmierzyli się z Kubą i w obu spotkaniach nie stracili ani seta. Podobnie mecz zakończył się i tym razem. Jeszcze mniejsze problemy z pokonaniem przeciwnika mieli Amerykanie. W meczu z podopiecznymi Johna Speraw Meksykanie ani raz nie zdołali przekroczyć granicy 20 punktów. Po pierwszym dniu stało się jasne, iż to właśnie zwycięzcy pierwszych spotkań będą faworytami do uzyskania kwalifikacji.

W piątkowy wieczór (czasu polskiego) Kanada rozegrała kolejny bardzo dobry mecz, tym razem przeciwko Meksykowi. Podopieczni Glena Hoag’a pokazali, że są w bardzo dobrej dyspozycji i nie dali najmniejszych szans swoim rywalom. Tym zwycięstwem siatkarze z kraju Klonowego Liścia zapewnili sobie udział w Pucharze Świata. Zaraz po nich na boisku zmierzyły się reprezentacje USA i Kuby. Tym razem młodzi Kubańczycy stawili większy opór i zdołali wygrać pierwszego seta. W trzech kolejnych Matthew Anderson i koledzy doprowadzili swój zespół do zwycięstwa i także zyskali pewność, że we wrześniu czeka ich wycieczka do Japonii.

Ostatniego dnia w meczu o brąz zmierzyli się dotychczasowi przegrani tzn. Kuba i Meksyk. Meksykanie po raz trzeci okazali się zbyt słaby, aby wygrać chociażby seta. Tym samym podopieczni Rodolfo Luisa Sancheza zajęli trzecie miejsce w turnieju, które jednak nic im nie dało. Ostatnim i najciekawszym dla większości kibiców zarówno na hali jak i tych, którzy mecz oglądali w domach, było spotkanie USAKanada. Można by pomyśleć, iż faworytami będą gospodarze, jednak Kanadyjczycy od początku pokazali, że nie będzie łatwo z nimi wygrać. Po wyrównanym spotkaniu i rozegraniu pięciu setów, koniec końców to właśnie goście okazali się lepsi. W ostatnim meczu najlepiej punktowali – po stronie USA Matthew Anderson, który zdobył 24 punkty, a po stronie Kanady Steven Marshall z 21 “oczkami”. Amerykanie byli jednak lepsi zarówno w bloku jak i w zagrywce, punktując odpowiednio 8 i 12 razy (Kanadyjczy 3 i 9). Kibice, którzy zdecydowali się obejrzeć spotkanie na żywo na pewno nie mogli czuć się zawiedzeni.

Zrzut ekranu 2015-05-23 o 23.42.53

Dzień 1

Kanada – Kuba 3:0 (25:22, 25:18, 25:17)

Składy:
Kanada: Sanders, Perrin, Duff, Van Lankvelt, Schmitt, Vigrass, Lewis(libero), Schneider, Hoag
Kuba: Romero, Calvo, Cepeda, Osoria, Uriarte, Chapman, Garcia(libero), Gonzalez, Albo

USA – Meksyk 3:0 (25:15, 25:12, 25:17)

Składy:
USA: Anderson, Sander, Troy, Christenson, Holt, Smith, Shoji E.(libero), Shoji K.
Meksyk: Vagras, Quinones, Rangel, Martinez, Aguilera, Duarte, Barajas(libero), Ruiz

Dzień 2

Meksyk – Kanada 0:3 (12:25, 20:25, 13:25)

Składy:
Meksyk: Vagras, Quinones, Rangel, Martinez, Aguilera, Duarte, Barajas(libero), Orellana, Raya, Ruiz
Kanada: Sanders, Perrin, Verhoeff, Van Lankvelt, Schmitt, Vigrass, Lewis(libero), Simac, Schneider, Hoag, Marshall

USA – Kuba 3:1 (20:25, 25:17, 25:10, 25:14)

Składy:
USA: Anderson, Sander, Lee, Troy, Christenson, Holt, Shoji E.(libero),
Kuba: Romero, Calvo, Cepeda, Osoria, Uriarte, Chapman, Garcia(libero), Gonzalez, Albo

Dzień 3

Kuba – Meksyk 3:0 (25:17, 25:22, 25:15)

USA – Kanada 2:3 (22:25, 25:19, 25:21, 21:25, 15:17)

Składy:
USA: Anderson, Sander, Lee, Troy, Christenson, Holt, Shoji E.(libero), Shoji K., Jaeschke
Kanada: Sander, Duff, Simac, Van Laknvelt, Winters, Marshall, Lewis(libero), Perrin, Verhoeff, Schneider, Vigrass, Hoag

źródło: informacja własna / teamusa.org

Kinga Kembrowska

Kinga Kembrowska

Na co dzień studiuję prawo i mieszkam w Warszawie, ale gdy tylko mam okazję jeżdżę po całej Polsce (a ostatnio także za granicę) na mecze. Moja miłość do siatkówki za kilka miesięcy osiągnie pełnoletniość - do dziś pamiętam pierwszy obejrzany z tatą mecz. Od kilku lat oglądanie spotkań na żywo jest dla mnie równoznaczne z robieniem zdjęć, bo nie ma nic lepszego od uchwycenia na zdjęciach tych pięknych akcji i emocji zawodników. Pozwala mi to połączyć dwie największe pasje - siatkówkę oraz fotografię. Poza Polakami najbardziej zawsze kibicuję Amerykanom i Kanadyjczykom. W VOLLEYWORLD jestem od samego początku i była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Bez tego prawdopodobnie nie przeżyłabym wielu przygód (i mam nadzieję, że wiele jeszcze przede mną) i nie poznałabym wielu niesamowitych osób.