#MistrzostwaEuropy: Udana inauguracja reprezentacji Polski!

Pierwszy mecz biało-czerwonych w Mistrzostwach Starego Kontynentu miał być ważnym sprawdzianem kondycji fizycznej i psychicznej zawodników, którzy zaledwie kilka tygodni wcześniej zakończyli zmagania w Pucharze Świata rozgrywanym w Japonii. Potyczka z Belgami pokazała, że duch drużyny nie wypalił się po bolesnym doświadczeniu sprzed kilku tygodni a zawodnicy pozostają głodni sukcesów. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z relacją z meczu Polaków z Belgami.

Pierwszy set od początku kontrolowali biało-czerwoni, którzy na pierwszą przerwę techniczną schodzili z pięciopunktową przewagą (8:3). Cierpliwa gra Polaków umożliwiała rozprowadzenie belgijskiego bloku a skuteczny atak Bartosza Kurka powiększył przewagę do sześciu oczek. Niepewne przyjęcie Belgów uniemożliwiało im wyprowadzenie skutecznej kontry, natomiast bezbłędnie wykorzystywał to Mateusz Bieniek. Na drugą przerwę techniczną biało-czerwoni schodzili z niezmienną w tym secie, pięciopunktową przewagą, która była spowodowana wieloma błędami Belgów w zagrywce (16:11). Trener Belgów Dominique Baeyens wprowadzał nowych zawodników, którzy nie zdołali pomóc drużynie a atak Mateusza Miki powiększył prowadzenie Polaków (19:12). Tomas Rousseaux skuteczny na zagrywce dzięki czemu Belgowie zaczęli odrabiać straty (19:14), wówczas o czas poprosił szkoleniowiec Polaków Stepan Antiga. Pojedynczy blok Dawida Konarskiego powiększył przewagę Polaków do siedmiu oczek (22:16). Skuteczne ataki Dawida Konarskiego oraz Polacy utrzymywali bezpieczną przewagę do końca, dzięki czemu objęli w całym meczu prowadzenie 1:0 (25:18)

Druga partia przebiegała nieco bardziej nerwowo i już na początku skuteczny blok Tomasa Rousseaux umożliwił Belgom wyprowadzenie jednopunktowego prowadzenia (4:3). Dwa błędy w zagrywce Polaków oraz autowy atak Bartosza Kurka skutkowały dwupunktowym prowadzeniem Belgów na pierwszej przerwie technicznej (8:6). Mimo to, natychmiastowa kontra Polaków pozwoliła na doprowadzenie do remisu (8:8) i już po chwili atak z drugiej linii Mateusza Bieńka umożliwił objęcie jednopunktowego prowadzenia 10:9. Wyrównana walka toczyła się do drugiej przerwy technicznej, na którą Polacy schodzili z jednopunktową przewagą (16:15). Skuteczny blok Belgów, którzy po raz kolejny w secie objęli prowadzenie (19:18). Problemy z przyjęciem oraz dobry fragment gry belgijskiej drużyny skutkował dwupunktowym prowadzeniem Belgów (21:19). Efektywna kontra Bartosza Kurka doprowadziła do odrobienia dwupunktowego prowadzenia Belgów, którzy nie wytrzymali presji i nie wykorzystali kontry (24:23). Mimo nerwowej końcówki Polacy zdołali wygrać drugą partię na przewagi (29:27).

Trzecia partia od początku przebiegała pod dyktando Polaków, którzy już na początku uzyskali trzypunktową przewagę nad rywalami (3:0). Znakomity blok Mateusza Bieńka pozwolił powiększyć przewagę Polaków do czterech oczek (5:1), a Belgowie popełniali coraz bardziej rażące błędy w ataku. Kapitalna zagrywka Michała Kubiaka oraz błąd w zagrywce Belgów skutkowały prowadzeniem Polaków na przerwie technicznej różnicą pięciu punktów (8:3). Polacy wzmocnili zagrywkę, z którą nie radził sobie Tomas Rousseaux i biało-czerwoni prowadzili z rozbitymi Belgami 11:4. Na drugą przerwę techniczną podopieczni Stephana Antigi schodzili prowadząc różnicą ośmiu oczek (16:8) i już do końca kontrolowali przebieg seta. Ostatecznie Polacy pokonali Belgów w trzech setach (25:18, 29:27, 25:16) i z kompletem trzech punktów rozpoczną jutrzejsze spotkanie ze Słowenią.

Polska – Belgia 3:0 (25:18, 29:27, 25:16)

Składy:

Polska: Drzyzga, Kurek, Kubiak, Kłos, Mika, Bieniek, Zatorski (L) oraz Konarski, Łomacz, Buszek

Belgia: Deroo, Verhees, van de Voorde, van Walle, Valkiers, Rousseaux, Dejonckheere (L) oraz van den Dries, D’Hulst, Coolman, Klinkenberg, Baetens

źródło: informacja własna
fot. Anna Maria Żbik

Dodaj komentarz