Konferencja prasowa po spotkaniu Mistrza Polski z Jastrzębskim Węglem

tytyrytySiatkarze z Jastrzębia-Zdrój zrobili swoim kibicom bardzo pozytywną niespodziankę. Przed meczem mało osób spodziewało się, że zawodnicy ze Śląska dadzą radę pokonać Asseco Resovię Rzeszów. A jednak – stało się! Zobaczcie, co na konferencji prasowej powiedzieli kapitanowie i trenerzy drużyn.

Michał Masny (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Tak jak jest w naszym zwyczaju, zagraliśmy pięć setów. Myślę, że dzisiaj rozegraliśmy dobre spotkanie. W drugim secie Resovia dobrze zagrywała, popełniliśmy dużo błędów i mieliśmy problemy ze skończeniem ataków. Staraliśmy się nie zatrzymywać i grać to, co gramy od początku do końca. Bardzo się cieszymy z tych dwóch punktów, które tu ugraliśmy.

Olieg Achrem (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): Mieliśmy dzisiaj zły dzień, złe przyjęcie i nie mogliśmy skończyć pierwszego ataku. Jastrzębie bardzo dobrze zagrało zagrywką, odrzucili nas od siatki i zasłużenie wygrali. Trudno, stało się, musimy iść dalej.

Mark Lebedew (trener Jastrzębskiego Węgla): Gratuluję mojej drużynie. Za nami bardzo trudny tydzień, długi środowy mecz, który był zły w naszym wykonaniu. Ale przez te ostatnie dwa dni wykonaliśmy fantastyczną pracę, zapomnieliśmy o tamtym spotkaniu. Ktokolwiek przyjeżdża do Rzeszowa wie, że tutaj jest bardzo trudno wygrać. Dzisiejsze zwycięstwo to dla nas, dla moich młodych graczy wspaniałe osiągnięcie. To nie jest jakaś wielka sensacja, że tutaj wygraliśmy. Wiadomo, że gospodarze byli faworytem ale nie zawsze faworyt wygrywa. Życzę Asseco Resovii powodzenia i sukcesu w Lidze Mistrzów.

Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii Rzeszów): Gratulacje dla zespołu z Jastrzębia. Przez drugi, trzeci set i do pewnego momentu czwartej partii kontrolowaliśmy grę. Jednak na wyniku zaważyły nasze własne błędy. Zaczęło się to od dużej ilości zepsutych zagrywek i dużej straty w przyjęciu. Nasze przyjęcie było dziś na słabszym poziomie i przez to bardzo często wyprowadzaliśmy piłkę na wysoki atak. Ogólnie zagraliśmy bardzo słabe spotkanie ale wszystko zaczęło się od tych podstawowych elementów. Po złym przyjęciu oddaliśmy 16 punktów, mówie tutaj o bezpośrednich asach i o piłkach przechodzących na drugą stronę siatki.To jest bardzo dużo. Zabrakło nam też w pewnych momentach  trochę koncentracji. Zespół z Jastrzębia uwierzył w zwycięstwo i zagrał, szczególnie w tie-breaku, na pełnym luzie i zasłużenie wygrał. Na pewno teraz nie będziemy spuszczać głowy, za trzy dni mamy kolejny mecz, do którego przystąpimy zdeterminowani i z wiarą w zwycięstwo.

 

źródło: assecoresovia.pl 

Patrycja Skalska

Patrycja Skalska

Jestem zwykłą polską nastolatką po uszy zakochaną w sporcie, a przede wszystkim siatkówce. Jedną z moich większych pasji jest fotografia. Uwielbiam pokazywać kibicom mecze moimi oczami. Moim największym sukcesem jest to, iż prowadzę Oficjalny Fan Page Piotra Nowakowskiego na facebooku :) Moje główne motto życiowe brzmi "nie ma rzeczy niemożliwych"

Dodaj komentarz