Karol Kłos: Kibice są naszą siłą

 

Za nami XVII Memoriał Huberta Jerzego Wagnera, który po raz czwarty z rzędu (w ogólnym rozrachunku po raz piąty) odbył się w krakowskiej Tauron Arenie. Biało-czerwoni zakończyli tegoroczną edycję turnieju na 2. miejscu. Podopieczni trenera Vitala Heynena wygrali pojedynki z Serbami oraz Finami, a w starciu z Brazylijczykami, którzy stanęli na najwyższym stopniu podium, musieli przełknąć gorycz porażki.

Memoriał Wagnera co roku traktowany jest jako próba generalna przed najważniejszymi imprezami rozgrywanymi w ramach danego sezonu reprezentacyjnego zarówno dla reprezentacji Polski, jak i pozostałych ekip biorących udział w tym określanym mianem najlepszego na świecie turnieju towarzyskim. – Doceniamy to, że mieliśmy tutaj możliwość zmierzenia się z mocnymi zespołami. Naszym głównym celem było sprawdzenie naszych umiejętności i tego, w jakiej aktualnie jesteśmy dyspozycji. Te trzy mecze były dobrą okazją na dokonanie tej weryfikacji. Wiemy, że nasza gra może wyglądać lepiej. Jesteśmy świadomi tego, że są elementy, nad którymi musimy jeszcze popracować. Natomiast widzimy również, że nie odstajemy od najlepszych drużyn i jeśli poprawimy kilka rzeczy, to zagramy bardzo dobre mecze w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich, a tym samym będziemy w stanie wywalczyć ten awans – stwierdził libero polskiej kadry, Paweł Zatorski. 

Walkę o bilet do Tokio biało-czerwoni rozpoczną w najbliższy piątek tj. 9 sierpnia i w pierwszej kolejności zmierzą się z Tunezyjczykami. W gdańskiej Ergo Arenie polscy siatkarze będą rywalizować także z Francuzami oraz Słoweńcami. Podopieczni trenera Vitala Heynena mają zatem niespełna tydzień na ostateczne przygotowanie się, ale na początek otrzymali od szkoleniowca dwa dni wolnego. – Cieszymy się, że mamy kilka dni na to, żeby nabrać świeżości. Dotychczasową część okresu przygotowawczego przepracowaliśmy zgodnie z planem. Teraz udajemy się na dwa dni przerwy, które na pewno wszyscy poświęcimy na odpoczynek i regenerację. Później czekają nas trzy dni treningowe, w trakcie których skupimy się na poprawie niektórych elementów słabiej funkcjonujących w naszych szeregach. W przyszły weekend zamierzamy we wszystkich trzech spotkaniach zagrać na maksa, dlatego tym bardziej przyda nam się ta chwila wytchnienia – powiedział najlepszy atakujący XVII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, Dawid Konarski. Pozytywnej myśli odnośnie turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich jest również wyróżniony nagrodą dla najlepszego blokującego Karol Kłos: – Musimy być gotowi, bo jak nie teraz, to nigdy. Zostało niewiele czasu, ale niewątpliwie w pełni go wykorzystamy. Myślę, że jak zacznie się granie o coś, to będziemy gotowi stanąć na wysokości zadania.

Polscy siatkarze są pod ogromnym wrażeniem atmosfery, która od czwartku do soboty panowała na trybunach krakowskiej Tauron Areny i nieustannie podkreślają jak ważne jest dla nich wsparcie ze strony kibiców. – W Krakowie nie wszystko poszło po naszej myśli, ale codziennie wchodziliśmy na boisko i schodziliśmy z niego z uśmiechem na ustach, bo granie przy komplecie publiczności sprawiało nam niesamowitą przyjemność. Mamy fantastycznych kibiców, którzy stanowią o naszej sile. Wiemy, że w Gdańsku będzie podobnie i ta świadomość sprawia, że nie możemy się już doczekać – dodał środkowy reprezentacji Polski.

źródło: informacja własna / fot. Daria Jańczyk (VOLLEYWORLD)

Ewa Cieślar

Ewa Cieślar

Pochodzę z Ustronia, ale aktualnie mieszkam w Krakowie, gdzie studiuję. Moją największą pasją jest sport. Staram się prowadzić aktywny tryb życia. Jestem uzależniona od oglądania sportowych zmagań i kibicowania. Moja miłość do siatkówki trwa już ponad dekadę. Nie mam wątpliwości co do tego, że to właśnie siatkówka jest moją ulubioną dyscypliną sportową. Niestety gram w nią tylko amatorsko. W redakcji VOLLEYWORLD zajmuję się m.in. pisaniem artykułów i rekrutowaniem nowych współpracowników.