Bartosz Kurek wspomina o latach spędzonych w Bełchatowie

kurek

Wczoraj po meczu radość Resoviaków była oczywiście uzasadniona, ponieważ wygrali jeden z najcięższych meczów w sezonie. Zobaczcie, co o tym meczu powiedział Bartosz Kurek i jak wspomina lata spędzone w Bełchatowie. A co na temat kibiców myśli Thomas Jaeschke.

Zacznijmy może od przeszłości. Bartosz Kurek spędził jedne z lepszych lat swojej gry w siatkówkę właśnie w Bełchatowie. Został kilkakrotnym Mistrzem Polski, zdobywał Puchar Polski, a także stawał na podium Klubowych Mistrzostw Świata czy Ligi Mistrzów właśnie w żółto-czarnych barwach.  – Rzeczywiście spędziłem tu „kawał” czasu. Parę rzeczy udało nam się wygrać, parę rzeczy udało nam się przegrać. Ale zawsze mogliśmy liczyć na wsparcie kibiców i na wspaniałą organizacje klubu. Wróciłem tu z samymi pozytywnymi emocjami, pozytywnym nastawieniem. Myślę, że to było widać na boisku, graliśmy wszyscy dobrą, otwartą siatkówkę do samego końca i wywozimy trzy punkty z najtrudniejszego możliwego terenu w lidze. – mówi zawodnik.

Wczorajszy mecz był bardzo dobry w wykonaniu nie tylko samego Bartosza Kurka, ale i również innych graczy. – Dzisiaj każdy z zawodników, który pojawił się na parkiecie miał swój moment, dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa. Kurek wyszczególnił paru swoich kolegów. – Olek Śliwka zagrał dobrze  trzeciego seta, później na boisko wrócił Penchev, który zajął się naszą linią ofensywną. I w pierwszym secie Thomas, który praktycznie w pojedynkę wygrał partię, dzięki swojej zagrywce, a wiadomo jak ważny jest pierwszy set, tym bardziej na wyjeździe. Nic tylko naprawdę się cieszyć, ale zachować chłodną głowę i być skoncentrowanym przed następnymi spotkaniami.

Atakujący rzeszowian bardzo cieszy się, iż został wyróżniony nagrodą MVP. Ale podkreśla, że liczy się przede wszystkim dobro i sukces drużyny.

Natomiast nowy przyjmujący Asseco Resovii RzeszówThomas Jaeschke, który nigdy wcześniej nie miał okazji grać na takim meczu był pod ogromnym wrażeniem. Szczególnie zaskoczony, ale oczywiście pozytywnie, był postawą kibiców. – To niesamowite, że kibice tak podróżują za swoją drużyną. Widzimy ich każdego dnia na Podpromiu, ale ponieważ nie byłem do tej pory na żadnym wyjazdowym meczu to nie wiedziałem, że za nami jeżdżą i są głośni. Kilka razy naprawdę zebrali nas do kupy, gdy mieliśmy gorsze fragmenty, mieli ogromny wpływ na nas na meczu. – powiedział gracz.

Mecz ocenił na ciężki, ale pochwalił system gry swojej drużyny, która dała im dużą przewagę. Dodatkowo wspominał o tym, iż jest po kontuzji. I najtrudniejsze jest dla niego słuchanie swojego ciała, aby dać mu tyle odpoczynku, ile potrzebuje. Ale zapewnia, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

źródło: assecoresovia.pl

 

Patrycja Skalska

Patrycja Skalska

Jestem zwykłą polską nastolatką po uszy zakochaną w sporcie, a przede wszystkim siatkówce. Jedną z moich większych pasji jest fotografia. Uwielbiam pokazywać kibicom mecze moimi oczami. Moim największym sukcesem jest to, iż prowadzę Oficjalny Fan Page Piotra Nowakowskiego na facebooku :) Moje główne motto życiowe brzmi "nie ma rzeczy niemożliwych"

Dodaj komentarz