#VolleyNews: Paszycki: Miałem propozycje z innych krajów

Dmytro Pashytskyy - zdjęcie pionoweWielu uważa, że polska liga zalicza się do jednej z najsilniejszych na świecie. Niekiedy zawodnicy opuszczają kraj nad Wisłą, bo ich potencjał zostaje dostrzeżony przez kluby z Rosji i innych krajów. Podobnie sprawa ma się w przypadku gwiazdy Asseco Resovii Rzeszów, a już w najbliższym czasie innej polskiej drużyny.

Dmytro Paszycki stał się jednym z bohaterów rzeszowskiej ekipy w minionym sezonie. Jednak w najbliższych miesiącach kibice będą musieli przyzwyczaić się do Ukraińca, który wystąpi w innych barwach klubowych. Przypomnijmy, że Paszycki został wypożyczony do gdańskiej drużyny na rok. Jednak przyznaje on otwarcie, że miał propozycje także z innych zespołów. Niekoniecznie polskich.

Jestem bardzo zadowolony z tego, że podpisałem kontrakt z LOTOSEM. Chciałem trafić do tego klubu już po zakończeniu tamtego sezonu. Miałem jeszcze jedną propozycję od polskiego zespołu – od Cerradu Czarnych Radom. Ponadto, według tego, co powiedział mi mój agent, chciały mnie także drużyny z Rosji, Włoch i Turcji. Jednak ja nie chciałem wyjeżdżać z Polski, ponieważ dobrze się tutaj czuję – przyznał Paszycki.

Źródło: worldofvolley.com / championat.com / inf. własna

Agnieszka Kaźmierska

Agnieszka Kaźmierska

Agnieszka - korespondentka z Trójmiasta, a wcześniej z ziemi lubuskiej. Zakochana w siatkówce od przeszło ośmiu lat, a od pięciu w szczęśliwym "związku" z fotografią. Gdy nie piszę newsów, spędzam czas na uczelni, poszerzając swoją wiedzę na temat języków niemieckiego i rosyjskiego. Spotkać mnie można również podczas imprez biegowych i sportowych.

Dodaj komentarz