#VolleyNews: Możdżonek oficjalnie żegna się z Cuprum!

Marcin MożdżonekJuż od pewnego czasu mówiono o odejściu Marcina Możdżonka z Cuprum Lubin. Jednak dziś klub oficjalnie potwierdził tę informację.

Marcin Możdżonek po roku gry w lubińskim zespole zdecydował się na odejście z klubu:

“Moja przygoda z Cuprum Lubin dobiegła końca. W przyszłym sezonie nie będę już reprezentował miedziowych barw. Niestety, nie doszliśmy z władzami klubu do porozumienia. Sezon spędzony w Lubinie był dla mnie wyjątkowy. Zdobyłem wiele cennego doświadczenia trenując i grając pod okiem Gianniego Cretu. Medalu nie zdobyliśmy, ale z drugiej strony, piąte miejsce jest najlepszym wynikiem w historii klubu” – oświadczył Możdżonek.

Środkowy jest bardzo wdzięczny za wsparcie, jakie otrzymał podczas ubiegłego sezonu ligowego:

“Wspaniała hala, ludzie którzy kochają siatkówkę i kibice pozostaną ze mną jeszcze na długi czas. Z tego miejsca dziękuję WSZYSTKIM, którzy wspierali klub i moją osobę podczas rozgrywek ligowych, jak i poza nimi. Dziękuję za to, że byliście z nami w tych lepszych i gorszych momentach sezonu. Zawsze będę wracał do Lubina z wielką przyjemnością. Życzę trenerowi i moim kolegom z byłego zespołu wszystkiego najlepszego w nadchodzącym sezonie ligowym!” – zakończył Marcin.

Kto zostanie nowym pracodawcą Możdżonka?

Od jakiegoś czasu pojawia się coraz więcej plotek transferowych. Najpierw mówiło się o przejściu Marcina do LOTOSU Trefla Gdańsk (KLIK)Następnie pojawiła się informacja, że ma dołączyć do Asseco Resovii Rzeszów, a poinformował o tym na swoim Twitterze Jerzy Mielewski – dziennikarz Polsatu Sport (KLIK). Czy środkowy przyjmie ofertę któregoś z tych klubów? Tego dowiemy się niebawem.

A Wy w jakich barwach chcielibyście zobaczyć Marcina?

źródło: informacja własna/ks.cuprum.pl

Rozalia Piątkowska

Rozalia Piątkowska

Moją największą pasją jest siatkówka. Zawsze wiernie kibicuję naszej reprezentacji. Lubię oglądać także sporty zimowe, m.in. łyżwiarstwo szybkie. Uwielbiam aktywnie spędzać czas - jeżdżąc na rolkach, bądź na rowerze. Z redakcją jestem związana od marca 2015 roku.

Dodaj komentarz