Turniej Czterech Narodów: Dzień III
Trzy dniowy turniej pełen emocji dobiegł końca. We wczorajsze popołudnie cztery zespoły rozegrały ostatnie pojedynki w ramach pierwszej edycji Turnieju Czterech Narodów. To, co działo się na niemieckim boisku w MHP Arenie w Ludwigsburgu było naprawdę ciekawym doświadczeniem nie tylko dla zawodników, lecz także dla fanów siatkówki.
A emocji nie brakowało. Na początek dnia kibice zgromadzeni w hali mogli obejrzeć ostatni występ Francuzów oraz Słoweńców w tym turnieju. Każdy z fanów, który interesuje się siatkówką, w ciemno postawiłby na Francję i nie byłoby w tym niczego dziwnego. Natomiast sport lubi płatać figle i często sprawia, że wszystko dzieje się nie tak, jakby się tego w rzeczywistości chciało. I te słowa idealnie opisują to, co wydarzyło się w wyżej wymienionym pojedynku. Słoweńcy pokonali swoich wyżej notowanych rywali.
Słowenia – Francja 3:1 (26:24, 25:22, 20:25, 25:20)
Niespodziewana porażka francuskiej ekipy spowodowała, iż meczem finałowym w tym turnieju został pojedynek niemiecko – serbski. Przed tym spotkaniem Serbia była jedynym niepokonanym zespołem i wiele mogłoby wskazywać na to, że nadal tak pozostanie. Chytry los był jednak bardziej przebiegły i tak jak we wcześniejszym niedzielnym pojedynku, tak i teraz niefaworyzowana ekipa okazała się lepsza.
Niemcy – Serbia 3:0 (26:24, 25:18, 31:29)
Tabela po zakończeniu turnieju:
- Niemcy – 2 zwycięstwa, 1 porażka – 6 punktów – 7:3 w setach
- Słowenia – 2 zwycięstwa, 1 porażka – 5 punktów – 6:6 w setach
- Serbia – 1 zwycięstwo, 2 porażki – 4 punkty – 5:7 w setach
- Francja – 1 zwycięstwo, 2 porażki – 3 punkty – 5:7 w setach
Po meczu powiedzieli:
Vital Heynen, szkoleniowiec Niemców:
W tym turnieju graliśmy z meczu na mecz coraz lepiej. Wiele zmieniliśmy w naszej grze, każdy miał okazję zagrać. Wprawdzie niczego teraz nie wygraliśmy, poza znakomitymi uczuciami i przesłaniem, że trzeba się z nami liczyć.
Jochen Schöps, kapitan brązowych medalistów MŚ:
Każdy z nas pokazał się dziś z dobrej strony, ale musimy pamiętać o tym, że jeszcze wiele czasu powinniśmy poświęcić na element blok – obrona w polu. W decydujących momentach znajdowaliśmy lepsze rozwiązania, Serbowie byli przyparci do ściany, wiele ryzykowali i popełniali błędy, co było dla nas dobre.
Lukas Kampa, rozgrywający niemieckiej reprezentacji:
Dzisiejsze zwycięstwo jest dla nas super zakończeniem turnieju oraz ogromnym bodźcem do wiary w siebie. Niektóre elementy musimy jeszcze poprawić i być w nich bardziej niezmienni. To będzie niezwykle istotne podczas Mistrzostw Europy, gdzie będziemy grać przeciwko drużynom z czołówki, dlatego niezmiernie cieszę się na nadchodzące ciężkie mecze towarzyskie z Rosjanami.
Źródło: volleyball-verband.de / ffvb.org / inf. własna
Źródło tłumaczenia: własne