#PodbićEuropę: Podsumowanie meczów zagranicznych zespołów. Pierwsza kolejka – dzień 1

 

Za nami inauguracyjne spotkania siedemnastej edycji Ligi Mistrzów. Pierwsze punkty zostały rozdane!

 

 

 

Grupa B

 

Berlin Recycling Volleys – Cucine Lube Civitanova

Rozgrywki w grupie B otworzyła batalia między tegorocznym mistrzem Niemiec a brązowym medalistą tegorocznych finałów Ligi Mistrzów. Wedle oczekiwań od pierwszego gwizdka spotkania na boisku dowodził faworyt – zespół z Maceraty. Lube od początku do samego końca utrzymywało bezpieczną przewagę nad rywalem. Drugi set padł łupem gospodarzy, którzy w odpowiednim czasie wykorzystywali momenty słabości rywala. Zawodnicy Gianlorenzo Blenginiego popełniali coraz więcej błędów. W trzecim secie szczęście zaczęło sprzyjać gościom, którzy poskładali swoją grę. Mimo tego skuteczna gra w obronie i pewne ataki berlińczyków sprawiły, iż kolejna partia również należała do nich. Ostatnia odsłona meczu była najbardziej wyrównaną z dotychczasowych. Siatkarze Lube dzielnie walczyli z rozpędzonym przeciwnikiem, jednak ten nie zamierzał ustąpić. Fantastyczna gra blokiem po stronie miejscowych zadecydowała o ostatecznym wyniku, dzięki któremu nie musieli dzielić się punktami z faworyzowanymi oponentami.

 

 

Wynik:

Berlin Recycling Volleys – Cucine Lube Civitanova 3:1 (21:25, 25:16, 25:18, 26:24)

 

Składy: 

Berlin Recycling Volleys: Aleksandar Okolić, Steven Marshall Robert Kromm, Sebastian Kühner, Graham Vigrass, Wouter ter Maat, Luke Perry (L) oraz Ruben Schott

Cucine Lube Civitanova: Micach Christenson, Tsvetan Sokolov, Osmany Juantorena, Denis Kaliberda, Dragan Stanković, Enrico Cester, Jenia Grebennikov (L) oraz Klemen Cebulj, Antonio Corvetta

 

 

 

 

 

Grupa C

 

Paris Volley – VfB Friedrichshafen

Rozpoczęcie spotkania zdecydowanie należało do gospodarzy, którzy przez długi czas utrzymywali przewagę nad wchodzącym w mecz rywalem. Prowadzenie mistrzów Francji nie trwało jednak zbyt długo, goście najpierw doprowadzili do wyrównania aby potem przejąć set na swoją korzyść. Wyrównaną walkę przerwało drobne rozstrojenie po stronie przyjezdnych, które pozwoliło zapisać pierwszy set po stronie paryżan. Drugi set niemal w całości rozgrywał się pod dyktando siatkarzy Paris Volley. Nie pozwalali zbliżać się gościom do wypracowanego przez siebie wyniku, pewnie utrzymując kilkupunktową przewagę aż do samego końca. Trzecia partia przebiegła zupełnie odmiennie. Tym razem to przebudzeni goście zaczęli dyktować warunki i skutecznie odpierali ataki przeciwnika. Paryżanie starali się stopić rosnącą przewagę Friedrichshafen, jednak goście nie zamierzali odpuścić, wygrywając pierwszego seta w meczu. Wyrównana walka z początku czwartej odsłony szybko zamieniła się w ponowną przewagę siatkarzy niemieckiej drużyny. Gospodarzom udało się zbliżyć do rywala, jednak nie trwało to zbyt długo. Wicemistrzowie Niemiec skutecznym podaniem i grą w obronie ułatwili sobie walkę o zwycięstwo czwartej partii. W ostatecznej potyczce meczu żadna z drużyn dzielnie walczyła o wygraną, jednak to goście okazali się silniejsi.

 

 

Wynik:

Paris Volley VfB Friedrichshafen 2:3 (25:22, 26:24, 18:25, 18:25, 13:15)

 

Składy:

Paris Volley: Nuno Miguel Araujo Pinheiro, Kamil Baranek, Kévin Kaba, Thiago Sens, Franco Cargnin Paese Franco Willian, Ardo Kreek, Taichiro Koga (L) oraz Dmitri Walgenwitz

VfB Friedrichshafen: Adreas Takvam, David Sossenheimer, Michal Finger, Georg Klein, Simon Tischer, Tomas Rousseaux, Markus Steuerwald (L) oraz Armin Mustedanovic

 

 

 

 

Źródło: inf. własna

Karolina Siemińska

Karolina Siemińska

Studiuję dietetykę w Bydgoszczy i moim celem jest połączenie zawodu z pasją - czyli ze sportem, do którego miłością zaraził mnie tata. Przez wiele lat uprawiałam kilka dyscyplin z siatkówką włącznie, jednak obecnie wolę śledzić poczynania innych ;)

Dodaj komentarz