#PlusligoweBatalie: Dwa punkty zostają w Bełchatowie!

 

Najciekawiej zapowiadającym się niedzielnym pojedynkiem był mecz PGE Skry Bełchatów z Jastrzębskim Węglem. Kibice nie mogli czuć się zawiedzeni! Losy meczu rozstrzygnął dopiero tiebreak.


Już pierwszy set zapowiadał interesujące spotkanie. Pierwsi na różnicę trzech punktów odskoczyli od rywali jastrzębianie. Gopodarze jednak bardzo szybko zdołali doprowadzić do  remisu. Świetną zagrywką najpierw popisał się Srećko Lisinac, a kolejnie Mariusz Wlazły. Mimo to ponownie goście wysunęli się na niewielkie prowadzenie i ponownie bełchatowianie dogonili przeciwników. Gra w końcówce seta toczyła się punkt za punkt. Piłki setowe miały obie drużyny. Ostatecznie partia padła łupem przyjezdnych po skutecznym zablokowaniu Mariusza Wlazłego. Podrażnieni bełchatowianie już od pierwszych piłek kolejnego seta wysunęli się na prowadzenie, którego nie oddali. Zarówno Bartosz Kurek i wspomniany już Mariusz Wlazły brylowali w ataku. Skuteczny blok ostudził zapędy podopiecznych Marka Lebedewa. Gospodarze wysoko wygrali tego seta. Następna partia była bardziej zacięta. Najpierw dużo błędów w zagrywce popełniali jastrzębianie, potem jednak o wiele częściej mylili się w tym elemencie zawodnicy Skry. Trudno było im zatem utrzymać choćby minimalne prowadzenie. Końcówka seta kolejny raz była emocjonująca. Lepsi okazali się goście, którzy po błędzie serwisowym atakującego Skry wysunęli się na prowadzenie w całym meczu. Następna odsłona meczu miała podobny przebieg jak set numer dwa. Siatkarze z Łodzkiego szybkiego zdołali wypracować sobie przewagę i przez cały set ją powiększali. Zdecydowanie poprawili się w zagrywce. Ich przeciwnicy mieli duże problemy z przyjęciem. Nie zabrakło także widowiskowych ataków z drugiej linii Bartosza Kurka. W ten sposób gospodarze szybko doprowadzili do tie-breaka. Początek ostatniej partii meczu był dość spokojny w wykonaniu obydwu zespołów. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali zawodnicy z Bełchatowa i zmusili rywali do popełniania błędów. Nie oddali już prowadzenia i po udanym ataku Karola Kłosa cieszyli się z zwycięstwa i dwóch punktów.

PGE Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:27; 25:17; 23:25; 25:15; 15:10)
MVP
: Bartosz Kurek

Składy:

PGE Skra Bełchatów: Wlazły, Uriarte, Kurek, Penchev, Kłos, Lisinac, Piechocki (libero) 

Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Kosok, Boruch, Derocco, Kampa, Hildago Oliva, Popiwczak (libero) oraz Strzeżek, Gil, Ernastowicz, Bachmatiuk, Gdowski (libero)

 

źródło: informacja własna

Julianna Wojtyczka

Julianna Wojtyczka

Świeżo upieczona studentka pedagogiki specjalnej, próbująca się odnaleźć w wielkim mieście, Wrocławiu, jak i w dziennikarskim świecie. Wielka fanka przeróżnych dyscyplin sportowych, a zwłaszcza siatkówki, którą wyjątkowo cenię i kocham.

Dodaj komentarz