Mark Lebedew po meczu w Radomiu: „Biorę pełną odpowiedzialność”

11020464_968310563267390_2835000022370409521_nWczorajszy dzień był zdecydowanie nieszczęśliwy dla jastrzębian. Podopiecznym Marka Lebedewa nie udało się ugrać nawet jednego seta. Przed Jastrzębskim-Węglem jeszcze jeden mecz, z Effectorem Kielce.

Trener Pomarańczowych nie krył swojego rozczarowania z gry podopiecznych:

Gratulacje dla radomskiej drużyny. Zagrali naprawdę fajne spotkanie. Ale my im to ułatwiliśmy. Dla nas był to rozczarowujący występ. Mieliśmy powalczyć o piąte miejsce, ale od samego początku dzisiejszego meczu nie byliśmy na to gotowi. Biorę za to pełną odpowiedzialność.

Nie dziwi radość trenera radomian Roberta Prygiela, który zastąpił ówczesnego trenera Raula Lozano:

Bardzo pałaliśmy chęcią rewanżu za mecz w Jastrzębiu, który przegraliśmy 0:3. Udało się nam ten cel zrealizować. Mamy już pewną grę o miejsca 5-6, co jest bardzo dobrym wynikiem. Stoimy też przed szansą zdobycia piątej lokaty i zrobimy wszystko, aby to zadanie zrealizować. Zwrócę uwagę na statystyki. Po naszej stronie jest tylko siedem zepsutych zagrywek i dziewięć asów serwisowych. To jest rewelacyjny wynik! Dlatego gratuluję drużynie bardzo dobrego występu. 

Michal Masny, kapitan Jastrzębskiego Węgla krótko podsumował mecz:

Gratulacje dla zespołu z Radomia. My dzisiaj nie mieliśmy argumentów w grze z wyjątkiem drugiego seta, gdzie graliśmy trochę naszej siatkówki. Końcówkę tej partii rywale zagrali jednak lepiej od nas i to oni zasłużenie wygrali całe spotkanie.  

Daniel Pliński, kapitan Cerradu Czarnych Radom nie skrywał swojego zadowolenia:

Faktycznie, tak jak Michał powiedział, Jastrzębski Węgiel miał swoje szanse w drugim secie, kiedy prowadzili 21:18. Później Wojtek Żaliński wszedł w pole serwisowe i posłał cztery bomby, dzięki czemu grało nam się łatwiej. Zasłużenie wygraliśmy. Marzyliśmy o walce o piąte miejsce i wychodzi na to, że marzenia się spełniają. 

źródło: jastrzebskiwegiel.pl oraz pzps.pl

Aleksandra Szecówka

Aleksandra Szecówka

Mieszkam w Rybniku lecz działam jako czynny kibic Jastrzębskiego Węgla. Przyszła fotograf i dziennikarz sportowy. Gracz ze mnie kiepski, za to w kibicowaniu czuję się jak ryba w wodzie. Siatkówką i fotografią upiększam szarą rzeczywistość ;)

Dodaj komentarz