Igor Yudin: “Chcę być w Bydgoszczy wsparciem dla innych”

 

Ostatnim trofeum wywalczonym na polskich ziemiach przez Igora Yudina był Puchar Polski w 2010, który gościła Bydgoszcz. Od zbliżającego się małymi krokami sezonu australijski przyjmujący zawita tu z powrotem jako nowy zawodnik bydgoskiej Łuczniczki. W udzielonym jej wywiadzie Yudin opowiada o emocjach związanych z powrotem do PlusLigi, poprzedzającej go przygodzie w Turcji i nadziejom związanym z powrotem na polskie parkiety.

Igor Yudin bardzo dobrze wspomina czas spędzony w PlusLidze. To właśnie tutaj rozwijał swoje siatkarskie zdolności i osiągał znaczące, jak nie największe w karierze sukcesy. Podpisując dwuletni kontrakt z bydgoskim klubem uszczęśliwił siebie nie tylko jako sportowca ale przede wszystkim ojca i męża. 29-latek urodzony w Jekaterynburgu a zamieszkujący na stałe z rodziną położony niedaleko Bydgoszczy Toruń, wybrał to miasto także z przyczyn osobistych.

Przed przyjazdem do Polski, Yudin jeden sezon spędził w tureckim Galatasaray. Zakończenie przygody z obecnym klubem Zbigniewa Bartmana nie wiązała się z żadną odniesioną w trakcie kontuzją, jednak niegdysiejszy numer 6 reprezentacji Australii dyskretnie ucina temat mówiąc o potrzebie odpoczynku i nabraniu sił. Po dłuższej przerwie od siatkówki, Igor wrócił do intensywnych treningów, które zdają się już przynosić korzyści oraz napawać optymizmem przed nowym sezonem zarówno jego samego jak i sztab trenerski Łuczniczki.

Yudin stawia sobie poprzeczkę bardzo wysoko, choć wie, że w PlusLidze żaden z rywali nie śpi, nie ma tu drużyn przypadkowych i walka o najwyższe cele będzie ciężka. Wraca do Polski z apetytem na sukces. Chce pokazać nowego siebie i wykorzystać doświadczenie zdobyte na europejskich boiskach, jednak jego podstawowym celem jest bycie wsparciem dla drużyny.

źródło: luczniczkabydgoszcz.pl

Karolina Siemińska

Karolina Siemińska

Studiuję dietetykę w Bydgoszczy i moim celem jest połączenie zawodu z pasją - czyli ze sportem, do którego miłością zaraził mnie tata. Przez wiele lat uprawiałam kilka dyscyplin z siatkówką włącznie, jednak obecnie wolę śledzić poczynania innych ;)

Dodaj komentarz