#MemoriałWagnera: Bułgaria pokonuje Belgię i zwycięża w całym turnieju!

BułgariaTrzeci mecz, trzecie zwycięstwo reprezentacji Bułgarii! Jak wyglądał pojedynek podopiecznych trenera Konstantinova z reprezentacją Belgi? Zapraszamy do naszej relacji!  

W spotkanie lepiej weszli reprezentanci Bułgarii (0:3), przy stanie 2:7 o czas poprosił Dominique Baeyens. Pierwszą przerwę techniczną dał punktowy blok Viktora Yosifova (2:8). Po wznowieniu asem serwisowym popisał się Tsvetan Sokolov (2:9). Belgowie nie potrafili poradzić sobie ze świetnie atakującymi przeciwnikami (2:11), w momencie gdy przegrywali aż dziesięcioma punktami ich szkoleniowiec wykorzystał drugą przerwę na żądanie (2:12). Złą passę Czerwonych Diabłów skutecznym atakiem przerwał Jolan Cox (3:12). Mimo to Bułgarzy powiększali swoje prowadzenie (3:15), na drugiej regulaminowej pauzie mieli na swoim koncie o trzynaście oczek więcej (3:16). Podopieczni trenera Konstantinova byli lepsi w praktycznie każdym elemencie gry (4:19) i utrzymując już do końca wcześniej wypracowaną przewagę zwyciężyli w premierowej odsłonie tego pojedynku (10:25).

Początek drugiego seta bardzo przypomniał poprzednią partię, przy stanie 0:4 o czas prosił szkoleniowiec reprezentacji Belgii. Na pierwszą przerwę techniczną zawodnicy zeszli po skutecznym ataku Nikolaya Pencheva (4:8). Po powrocie na boisko Belgowie zaczęli odrabiać straty (7:9), w ich szeregach skutecznie prezentował się Jolan Cox (9:10). Gdy podopieczni trenera Baeyensa doprowadzili do remisu (10: 10), a przerwę dla swoich zawodników wziął Plamen Konstantinov. Po wznowieniu gra była wyrównana (12: 12, 15:15), jednak na drugiej regulaminowej pauzie to Bułgarzy prowadzili jednym punktem (15:16). Powrót na boisko to powrót do lepszej gry reprezentantów Belgii (17: 16), jednak ich prowadzenie nie trwało zbyt długo (19:20). Przy stanie 19:21 o czas poprosił Dominique Baeyens. Końcówka seta była wyrównana, jednak to siatkarze z Bałkanów mieli w niej więcej szczęścia i to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa w tej partii (22:25).

Trzecią partię lepiej zaczęli Belgowie (3:1, 5:3), na pierwszej przerwie technicznej prowadzili jednym oczkiem (8:7). Po wznowieniu gry to jednak Bułgarzy dyktowali warunki gry, przy stanie 8:10 o czas poprosił Dominique Baeyens. Reprezentanci Belgi mylili się w polu serwisowym (10: 12), jednak zespół z Bułgarii również popełniał wiele błędów własnych (12:12). Drugą regulaminową pauzę dał zepsuty serwis Kevina Klinkenberga (15:16). Po powrocie na boisko doskonałą grą w ataku popisali się Belgowie (17:16), a reprezentacja Bułgarii nie potrafiła przebić się przez ich szczelny blok (18:17). Przy stanie 19:17 o czas poprosił Plamen Konstantinov. Bułgarzy objęli prowadzenie (20:21), a o czas poprosił szkoleniowiec Czerwonych Diabłów. Rady trenera nie pomogły, Belgowie nie potrafili poradzić sobie z przyjęciem serwisu (21:24). Pomimo prób gonienia wyniku (23:24) reprezentacja Bułgarii nie pozwoliła sobie wydrzeć zwycięstwa, a skuteczny atak Tsvetana Sokolova zakończył całe spotkanie (23:25).

Belgia – Bułgaria 0:3 (10:25, 22:25, 23:25)

Składy zespołów:

Belgia: Lecat, Klinkenberg, Verhees, Valkiers, Van de Velde, Cox, Dumont (libero)

Bułgaria: Ananiev, Seganov, Yosifov,, Todorov, Sokolov, Penchev, Ivanov (libero)

 

źródło: informacja własna

Joanna Kosińska

Joanna Kosińska

Studentka administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim, której największą pasją jest sport. Miłością do siatkówki zarażona przez tatę, który jakieś 15 lat temu ulubione dobranocki w telewizji przełączał na plusligowe spotkania ;)

Dodaj komentarz